Rozpoczęcie roku akademickiego zbliża się dużymi krokami, z tego powodu wielu studentów zadaje sobie więc pytanie: skąd wziąć pieniądze na wynajem mieszkania, jedzenie, pomoce naukowe, by wystarczyło jeszcze na zaczerpnięcie nieco ze „studenckiego życia”? Stypendia osiągalne są przede wszystkim dla najzdolniejszych lub najbiedniejszych. Jakie możliwości stoją przed pozostałymi studentami?
Darmowe konta z gwiazdką
Niemal każdy bank funkcjonujący w naszym kraju posiada ofertę zarezerwowaną dla studentów zakładających swoje pierwsze rachunki. Reklamy zapewniają o ich darmowej obsłudze, wypłatach z bankomatów w całym kraju, przelewach i dostępie mobilnym. Niestety usługi te zwykle obwarowane są dodatkowymi warunkami, których spełnienie gwarantuje dopiero bezkosztowe funkcjonowanie oferty. - Postanowienia dotyczące darmowych usług mogą zawierać klauzulę, iż klienci zwolnieni są z opłat dopiero po osiągnięciu odpowiedniej ilości operacji bezgotówkowych, łącznej sumy transakcji lub określonego wpływu na konto - ostrzega Ewa Kozłowska, ekspert Goldfinance, Związek Firm Doradztwa Finansowego (ZFDF) - Studenci, którzy regularnie korzystają z kart płatniczych nie powinni mieć problemu z wywiązaniem się z tych wymagań. Zwykle chodzi bowiem o sumę transakcji na poziomie ok. 100 PLN.
Jeśli właściciel konta nie spełni jednak wymogów, za usługi banku będzie musiał zapłacić. W zależności od banku i oferty, opłaty te mogą wynieść od jednego do kilkudziesięciu złotych miesięcznie. - Często w ofertach pojawia się na przykład informacja o możliwości wypłacania pieniędzy ze wszystkich bankomatów bez prowizji - wskazuje Ewa Kozłowska, Goldfinance, ZFDF.
- By zyskać możliwość "bezkosztowych" wypłat, należy jednak często zapłacić od 1 do 5 PLN miesięcznie.
Okazuje się więc, że darmowe konta nie są całkowicie darmowe. Przy wyborze powinniśmy zatem dokładnie zapoznać się z ofertami różnych banków i dobrać ten pakiet, który najbardziej odpowiada naszym potrzebom oraz możliwościom.
Kredyt studencki - pierwsza poważna decyzja
Jeśli nie mamy zaoszczędzonych pieniędzy, nie możemy liczyć na wsparcie rodziny i nie mamy pracy, a zależy nam na studiach, możemy zdecydować się na kredyt studencki. Obecnie jest on udzielany przez kilka polskich banków: PeKaO SA, Bank Polskiej Spółdzielczości SA, SGB-Bank S.A. i PKO BP S.A. Rozwiązanie to wiąże się z długoletnimi zobowiązaniami, lecz jest stałym, bezpiecznym i najtańszym źródłem pieniędzy. - Jest to dobre rozwiązanie dla osób uczących się - twierdzi Aleksandra Łukasiewicz, ekspert Expander Advisors, ZFDF. - Oferta ta stworzona jest bowiem przy współpracy i współfinansowaniu Rządu, w celu ułatwienia dostępu do studiów osobom w najtrudniejszej sytuacji finansowej. Kredyty te nie są w ogóle oprocentowane do czasu rozpoczęcia ich spłaty (odsetki płaci BGK), a potem odsetki są bardzo niskie (połowa stopy redyskontowej weksli, czyli obecnie niecałe 1,4%). Spłata odłożona jest w czasie (rozpoczyna się dopiero dwa lata po zakończeniu studiów). Może być także umorzona w części lub całości (w związku z bardzo dobrymi wynikami w nauce, złą sytuacją finansową lub problemami zdrowotnymi).
W pierwszej kolejności kredyty studenckie przyznawane są najmniej zamożnym z najbiedniejszych rodzin, lecz ubiegać się o nie może każdy, bez względu na rodzaj studiów oraz status uczelni. Przyznane pieniądze wypłacane są w formie comiesięcznych transzy (w wysokości 600 PLN), przez dziesięć miesięcy każdego roku akademickiego. Warunkiem jest jednak okazanie w odpowiednim oddziale banku potwierdzenia kontynuowania nauki (przedstawienia aktualnej legitymacji). Co ważne, o kredyt ten mogą ubiegać się także studenci nie osiągający żadnych dochodów, a więc o bardzo małej zdolności kredytowej i nieposiadający nikogo, kto mógłby taki kredyt poręczyć. - Taką możliwość daje im zabezpieczenie oferowane przez Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) i Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR). W przypadku studentów zamieszkałych na terenach wiejskich BGK udziela poręczenia w wysokości 100 lub 70 proc. wartości kredytu, zależnie od sytuacji materialnej, choć pobiera przy tym prowizję w wysokości 1,5% poręczanej części wypłacanej miesięcznej raty kredytu. ARiMR poręcza bezpłatnie odpowiednio 100 lub 80 proc.
- dodaje Aleksandra Łukasiewicz, Expander, ZFDF.
Gdy skarbonka chudnie - karty kredytowe i kredyty odnawialne
Dla studentów, którzy nie chcą podejmować decyzji wybiegających zbyt daleko w przyszłość istnieje łatwe i szybkie źródło dodatkowych pieniędzy. Są to karty kredytowe oraz kredyty odnawialne, czyli konta z debetem umożliwiające transakcje przekraczające środki znajdujące się na rachunku. Są to jednak rozwiązania raczej dla osób zarabiających, które potrzebują szybko i na krótki okres pożyczyć gotówkę. Są bowiem dużo droższe.
Oba rozwiązania mają obecnie oprocentowanie w granicach 16 proc. w skali roku, choć nadal oprocentowanie limitów w koncie może być niższe. Oprocentowanie kart kredytowych do niedawna było jeszcze znacznie wyższe - związane jest bowiem z wysokością stopy lombardowej, która została obniżona (wynosi obecnie 4,00) i nie może przekroczyć jej czterokrotnej wartości. - Karty kredytowe mają kilka zalet, które stawiają je ponad kredytem odnawialnym - mówi Aleksandra Łukasiewicz, Expander, ZFDF - Przede wszystkim dają możliwość korzystania z blisko dwumiesięcznego nieoprocentowanego kredytu. Oprócz tego, dają szansę na zwrot części wydatków, skorzystanie z pakietów ubezpieczeniowych czy specjalnych programów rabatowych. Kredyt odnawialny przeważa jedynie w wypadku, kiedy potrzebujemy gotówki. Korzystając z tego rozwiązania nie zapłacimy prowizji, natomiast wypłata z karty kredytowej wiąże się z opłatą w wysokości 3-4 proc. bez względu na to, z jakiego bankomatu skorzystamy. Warto więc sprawdzić oprocentowanie karty i debetu i jeżeli to drugie jest niższe, to spłacić z limitu w koncie zadłużenie na karcie przed rozpoczęciem naliczania odsetek w sytuacji braku gotówki na spłatę.
Do rozpoczęcia semestru został jeszcze prawie miesiąc. Warto więc wykorzystać ten czas na przeanalizowanie swojej sytuacji finansowej i przejrzenie ofert banków. Jeśli pod uwagę bierzemy ubieganie się o kredyt studencki, to termin składania wniosków upływa 15 listopada, lecz warto zainteresować się tematem już dziś, ponieważ zebranie wymaganej dokumentacji oraz rozpatrzenie wniosku przez bank może zająć sporo czasu.
Źródło: ZFDF