Podwyżka, na którą możemy liczyć to mniej więcej 5% dotychczasowej płacy. Można prosić oczywiście o więcej, tworzy się przynajmniej pole do negocjacji.
Pierwszej podwyżki można oczekiwać po okresie próbnym, jej wysokość uzgadnia się przed rozpoczęciem pracy. - Jeśli nie wynegocjowaliśmy jej podczas rozmowy kwalifikacyjnej, o dodatkowe wynagrodzenie powinniśmy ubiegać się najwcześniej po upływie roku od zatrudnienia – mówi Klara Zajlich, ekspert HR z firmy konsultingowej Stonewell Group.
Najlepszą porą na takie spotkanie w sprawie podwyżki jest wtorek, środa lub czwartek.
Poniedziałki i piątki lepiej przeczekać. Ideałem byłoby poproszenie o podwyżkę tuż po jakimś
sukcesie zawodowym - swoim, firmy, albo szefa. (money.pl)