Czy w Polsce możliwy jest dzień bez łapówki?

”Nie daję, nie biorę łapówek” – pod takim hasłem stowarzyszenie Normalne Państwo ustanowiło dzień 23 lutego Dniem Bez Łapówki. W ten sposób chcą zwrócić uwagę opinii publicznej na problem korupcji. Pytanie tylko, czy skutecznie?

Nie ulega wątpliwości, że korupcja w Polsce, jak i w wielu innych krajach świata jest zjawiskiem powszechnym. Nie dotyczy ona tylko wysokich rangą urzędników, lecz towarzyszy nam niemalże na każdym kroku.

Już łapówka czy jeszcze prezent?

Kto z nas nie słyszał o takim przypadku lub sam nie miał okazji do wręczenia „gratisu”  lekarzowi lub pielęgniarce podczas wizyty w szpitalu? Wiadomo – pobyt w szpitalu bywa męczący i stresujący – niestety, często skutecznie obciąża on także nasze portfele. Czekoladki, kwiatki czy też drobne prezenciki mają zapewnić przychylność pielęgniarek i salowych. Z kolei większe sumy pieniędzy mogą okazać się dla nas przepustką do szybszego dostania się do specjalisty lub przyspieszenia zabiegu operacyjnego.

A co z napiwkami w restauracji, które zapewniają nam przychylność kelnera przez cały wieczór? Albo srebrne zegarki, porcelanowe serwisy lub wieczne pióra wręczane nauczycielom na zakończenie roku szkolnego? No i nie zapominajmy o zostawieniu „końcówki” listonoszowi za przyniesienie renty czy też daniu napiwku taksówkarzowi.

Pojawia się tu pytanie, kiedy owa wdzięczność jest już łapówką, a kiedy wyrazem podziękowania. Z jednej strony wielu z nas jest nauczonych, że jak się „podpłaci”, to szybciej i lepiej załatwi się określoną sprawę. Z drugiej strony nie zapominajmy, że ci wszyscy ludzie biorą za swoją pracę pensję i nie jesteśmy zobowiązani do płacenia im dodatkowej premii lub obdarowywania ich prezentami.

Komu najbliższy jest język pieniędzy?

Wielokrotnie media podają nam informacje o wręczaniu lub przyjmowaniu łapówek np. w branży budowlanej. Wielu Polaków wskazuje ten sektor jako najbardziej skorumpowany zaraz obok służby zdrowia, urzędników i polityków.

Czytamy także o łapówkach w szkołach nauki jazdy, szczególnie przy zdawaniu egzaminów, a także przy wręczania mandatu niesfornemu kierowcy przez policjantów. Korupcja obecna jest również w branży funeralnej. Za „lepsze” miejsce na cmentarzu musimy nieraz dopłacić zarządcy nawet kilkaset złotych.

Społeczne przyzwolenie na łapówki

Niestety, można zaobserwować społeczne przyzwolenie na dawanie łapówek, szczególnie jeżeli pozytywne i szybsze załatwienie sprawy dotyczy nas samych. W tym momencie patologia staje się normalnością.

Co więc trzeba zrobić, jakie poczynić kroki, aby zacząć skutecznie walczyć z korupcją? Przede wszystkim należy zwalczać społeczne przyzwolenie dla tego procederu. Pomóc może jedynie takie napiętnowanie brania i wręczania łapówek, aby stało się to czymś wstydliwym i jednocześnie srogo karanym. Za główne przyczyny korupcji uważane są także niezrozumiałe i pełne luk przepisy prawa – one również wymagają zmiany.

Znaczna grupa ekspertów jest zdania, że jest tylko jeden sposób na to, aby zwalczyć praktyki korupcyjne – muszą się one po prostu przestać opłacać. Każdy przed wręczeniem łapówki robi sobie bilans i kalkuluje, co mu się bardziej opłaca. Dopóki większe korzyści będzie się odnosiło z wręczenia łapówki, dopóty korupcja będzie nadal w naszym życiu obecna.

Co czwarta osoba na świecie dała łapówkę

W 2010 roku Transparency International opublikowała badania, z których wynika, że 25 proc. osób na całym świecie wręczyła w ciągu 12 miesięcy łapówkę. Badanie zostało  przeprowadzone w 86 krajach. Respondenci najczęściej wręczali łapówki policjantom, urzędnikom podatkowym, a także pracownikom służby zdrowia. W Polsce odsetek ten wyniósł 15 proc.

Natomiast wskaźnik CPI, którym mierzony jest poziom korupcji, wyniósł w 2010 roku w Polsce 5,3. Rok wcześniej ukształtował się na poziomie 5,0. Im większy wskaźnik CPI, tym mniej państwo jest skorumpowane. Wzrost wskaźnika CPI dla Polski o 0,3 pp oznacza więc, że zjawisko korupcji się zmniejszyło. Polska znalazła się na 41 miejscu na 178 państw zawartych w dokumencie Corruption Perceptions Index 2010.

Z kolei badania przeprowadzone przez CBOS mówią, że co dziesiąty Polak przyznaje się do wręczenia łapówki, a aż 87 proc. z nas twierdzi, że korupcja jest w naszym kraju dużym problemem. Poproszeni o wymienienie najbardziej skorumpowanych zawodów wymieniamy przede wszystkim: działaczy partyjnych, radnych, posłów i senatorów, pracowników służby zdrowia, urzędników, pracowników sądów i prokuratury.

Wspomina się także o policjantach, przedsiębiorstwach państwowych, a także właścicielach prywatnych firm.

Badanym przez CBOS najbardziej przeszkadza nepotyzm w wykonaniu polityków i urzędników (84 proc.), a także załatwianie przez nich pozytywnych decyzji biznesowych dla swoich znajomych (73 proc.). Chodzi przede wszystkim o pozyskiwanie publicznych pieniędzy przez zaprzyjaźnione z urzędnikami i politykami firmy.

Warto przytoczyć także badania zrealizowane przez TNS OBOP, który spytał Polaków o ich stosunek do łapówek. Aż 94 proc. respondentów stwierdziło, że jest to częste zjawisko w naszym kraju. Ankietowani uznali, że za łapówkę można załatwić przede wszystkim przyjęcie do pracy (78 proc.) oraz przychylną decyzję w urzędzie (75 proc.). Na następnych miejscach znalazły się łapówki za korzystny wyrok sądu (65 proc.), a nawet unieważnienie ślubu kościelnego (26 proc.).

Czy sztuczne święto jest w stanie coś zmienić?

Stowarzyszenie „Normalne Państwo” ogłosiło więc Dzień Bez Łapówki, aby zwiększyć świadomość obywateli oraz wykreować w nich pozytywne postawy. Organizatorzy chcą przez to święto pokazać, jakie sankcje czekają za wręczanie i przyjmowanie łapówek, a także uświadomić, jak zachować się w sytuacji, w której ktoś chce nam wręczyć łapówkę.

Pierwszy raz Dzień Bez Łapówki obchodzony był w 2004 roku. Parę dni przed tym dniem słychać było o planowanych happeningach i spotkaniach organizowanych po to, by namawiać ludzi do walki z korupcją. Dziś na próżno szukać informacji o planowanych na ten rok akcjach związanych z tym właśnie dniem. Czyżby odeszło on już w niepamięć?

Źródło: bankier.pl

Foto: rc.fm


ostatnia zmiana: 2011-11-05
Komentarze
Polityka Prywatności