Dla Romana Abramowicza zakup Chelsea Londyn za 220 mln dolarów to drobny wydatek. Za jednym zamachem więcej wydał na swój supernowoczesny jacht Eclipse, który kosztował go 1,2 mld dolarów. Jego śladami poszło wielu miliarderów, którzy nie mając czasu na bieganie za piłką, kupili sobie sportowe kluby i w czasie meczy dumnie zasiadają na trybunach.
W ciągu siedmiu lat wydatki Romana Abramowicza na klub piłkarski Chelsea Londyn zamknęły się kwotą niemal 600 milionów funtów, czyli ponad 2,5 mld złotych. Niewiele mniej, ale w piętnaście lat na funkcjonowanie Interu Mediolan przeznaczył Massimo Moratti. Obu zapewne już niedługo zdystansuje – jeżeli już to się nie stało - Mansour bin Zayed Al Nahyan. Właściciel Manchesteru City tylko przed tym sezonem na sześciu nowych piłkarzy wydał 130 mln funtów.
Rosyjski Midas ze Stamford Bridge
Gdy w 2003 roku
niespełna 40 letni Rosjanin przejmował za 140 mln funtów jedną z
najsłynniejszych drużyn piłkarskich na Wyspach znakomita większość
kibiców była zszokowana. Pojawiały się głosy oburzenia, że jak to
możliwe, by prawie nikomu nieznany przybysz z dalekiego kraju mógł kupić
jeden z czterech największych angielskich klubów.
Gdy się
jednak okazało, że majątek Abramowicza to nie wirtualne pieniądze ale
prawdziwe i to miliardy funtów, niepokój szybko zastąpiła fascynacja
nowym właścicielem. Rosjanin wkupił się w łaski kibiców wydając na
wzmocnienie drużyny - tuż po jej przejęciu - 100 mln funtów. Przez
następne dwa lata dołożył kolejne 130 mln funtów.
W tym czasie na Stamford Bridge trafili jedni z najlepszych na
świecie na swoich pozycjach: bramkarz Petr Cech, napastnik Didier
Drogba, pomocnik Michel Essien. Dołączyli oni do już obecnych w klubie
takich asów jak: John Terry i Frank Lampard. W 2004 roku na czele tej
ekipy stanął najlepszy wtedy trener młodego pokolenia, a obecnie
uznawany za jednego z najlepszych na świecie, Jose Mourinho.
Pomimo
gigantycznych inwestycji w nowych zawodników Abramowiczowi nie udało
się dotychczas osiągnąć najważniejszego co sobie założył przejmując
Chelsea – zwycięstwa w Lidze Mistrzów. O krok od tego był w 2008 roku,
ale wtedy po rzutach karnych jego drużyna przegrała z jednym z
odwiecznych rywali – Manchesterem Untied.
Kryzys finansowy sprawił, że stan posiadania Abramowicza zmalał o
połowę. Jego majątek wynosi obecnie około 11,2 mld dolarów. To efekt
spadku cen na rynku stali i surowcowym. Abramowicz jest bowiem głównym
udziałowcem Evraz Group, jednej z największych firm na świecie
działających w tych obszarach.
Właściciel Chelsea do wielkiej
fortuny doszedł w pierwszej połowie lat 90., dzięki interesom
prowadzonym wspólnie z Borysem Bierezowskim. Obaj kupili za jedyne 100
mln dolarów większościowy pakiet udziałów w Sibniefcie, piątej pod
względem wielkości wydobycia ropy naftowej firmie w Rosji. W 2005 roku
Abramowicz sprzedał ponad 72 proc. akcji spółki za ponad 13 mld dolarów
Gazpromowi.
Szejk, który marzy o władaniu światową piłką
Kwoty,
jakimi obraca Abramowicz, choć dla przeciętnego śmiertelnika są
niewyobrażalne, dla szejka Mansoura bin Zayeda Al Nahyana i jego rodziny
są niemal mikroskopijne. Szejk jest synem emira Abu Dhabi i założyciela
Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Państwowy fundusz Abu Dhabi, w praktyce należący do rodziny Al Nahyan, według szacunków może obracać nawet 700 miliardami dolarów. Pieniądze te, będące nadwyżką ze sprzedaży ropy naftowej są inwestowane przez Abu Dhabi Investment Authority na całym świecie w rozmaite przedsięwzięcia.
Część z tej kwoty Mansour bin Zayed bin Sultan Al Nahyan inwestuje za pośrednictwem Abu Dhabi United Group. I to właśnie ta firma w sierpniu 2008 roku nabyła za 210 mln funtów 90 proc. udziałów w Manchesterze City. Pierwszym ruchem nowego właściciela był zakup za 32,5 mln funtów z Realu Madryt Brazylijczyka Robinho.
Prawdziwa ofensywa wydatkowa Mansoura nastąpiła jednak latem 2009 roku, gdy za ponad 100 mln funtów kupiono Garetha Barry, Roque Santa Cruza, Kolo Toure'a , Emmanuela Adebayora, Carlosa Teveza i Joleona Lescotta. Gdy nie przyniosło to spodziewanych efektów – brak awansu do Ligi Mistrzów – latem tego roku szejk wysupłał kolejne 130 mln funtów, za które kupiono Boatenga, Yaya Toure, Davida Silva, Aleksandra Kolarova, Mario Balotellego i Jamesa Milnera.
Mansour bin Zayeda Al Nahyan świetnie odnajduje się w roli właściciela sportowych klubów i zapowiada kolejne przejęcia europejskich drużyn. Rok temu był zainteresowany kupnem Realu Madryt.
Król stali gra w drugiej lidze
Majątkiem Abramowicza
przebija też współwłaściciel klubu z zaplecza angielskiej ekstraklasy
Queens Park Rangers, Hindus Lakshmi Mittal. Właściciel największej firmy
produkującej stal na świecie i zarazem piąty najbogatszy człowiek
świata według Forbse'a, którego majątek jest szacowany na prawie 29 mld
dolarów, kupił w grudniu 2007 roku 20 proc. udziałów w QPR.
Jego
inwestycja w klub piłkarski była jednak kroplą w porównaniu do wydatków
Abramowicza czy też Mansoura – na zakup przeznaczył jedynie 200 tys.
funtów. Wraz z pozostałymi udziałowcami: uważanym za głównego władcę
Formuły 1 miliarderem brytyjskim Berniem Ecclestonem oraz włoskim
przedsiębiorcą Flavio Briatore dotychczas w klub zainwestowali jedynie
kilkanaście milionów funtów.
Wydał setki milionów dolarów, ale dopiął swego
Diametralnie
odmienne podejście do inwestycji w futbol prezentuje natomiast Massimo
Moratti, który od 1995 roku jest prezesem i właścicielem Interu
Mediolan. W ciągu 15 lat zainwestował w zakupy piłkarzy kilkaset
milionów dolarów, ale osiągnął swój cel: wygrał w tym roku Ligę
Mistrzów. Tym samym powtórzył osiągnięcie swojego ojca, który gdy w
latach 60. rządził klubem z Mediolanu, dwa razy zdobył to trofeum.
Wpompowanie
w klub tak gigantycznych pieniędzy bardzo mocno odczuł portfel
Morratiego. Bo choć jego rodzina jest większościowym udziałowcem w
firmie paliwowej Saras S.p.a, do której należy jedna z największych
rafinerii w Europie, to jego osobisty majątek jest znacznie mniejszy niż
poprzedników.
Berlusconi kasuje wszystkich
Problemu
takiego nie ma na pewno Silvio Berlusconi. Włoski premier i najbogatszy
Włoch, który od niemal ćwierćwiecza jest właścicielem AC Milan, posiada
majątek wart 9 mld dolarów. Klub ten pod jego rządami pięć razy
zwyciężył w najważniejszych rozgrywkach pucharowych w Europie,
siedmiokrotnie zdobył mistrzostwo Włoch. Trudno oszacować ile w tym
czasie zainwestował w futbol, ale kwoty idą w setki milionów dolarów.
Berlusconi
pierwsze poważne pieniądze zarobił w branży nieruchomościowej. Na
przełomie lat 60. i 70. XX wieku wybudował ogromne osiedle mieszkaniowe
Milano 2. Do tej pory nie wiadomo tak do końca skąd nikomu wtedy
szerzej nieznany, były wodzirej na statkach wycieczkowych, pływających
po Morzu Śródziemnym, miał pieniądze na finansowanie tak wielkiej
inwestycji. Podejrzewa się, że mogły one pochodzić od włoskiej mafii.
Nigdy jednak nie udowodniono tego.
W Milano2 miał początek główny biznes Berlusconiego. Na bazie
osiedlowej telewizji kablowej stworzył pierwszy prywatny kanał
telewizyjny we Włoszech. W drugiej połowie lat 70. i 80. nabywał lub
otwierał kolejne stacje telewizyjne. Obecnie poza imperium medialnym
Mediaset jest także właścicielem grupy bankowej Mediolanum Banca,
akcjonariuszem hipermarketów Standa oraz właścicielem sieci księgarni
multimedialnych Mondadori. Berlusconi to także najbardziej znaczący
włoski polityk ostatniego piętnastolecia. W tym czasie był trzy razy
premierem. Obecnie zasiada na tym stanowisku od maja 2008 roku.
Z ósmej do pierwszej ligi za miliony Hoppa
Abramowicza,
Monsura, Moratteiego, Lakshmiego i Berlusconiego łączy jedno – ich
kluby pochodzą z wielkich miast i wcześniej byli oni co najwyżej luźno z
nimi związani. Nie można tego natomiast powiedzieć o Dietmarze Hoppe.
Jeden z założycieli producenta oprogramowania dla biznesu firmy SAP w
młodości był piłkarzem prowincjonalnego kluby TSG 1899 Hoffenheim.
W 2000 roku, gdy jego majątek już był liczony w miliardach dolarów
postanowił pomóc swojemu klubowi. W osiem lat nakładem dziesiątków
milionów euro drużyna z trzytysięcznego Hoffenheim awansowała z ósmej
ligi do Bundesligi.
Trudno oczekiwać by Hoppa było obecnie stać
na wydawanie setek milionów euro na transfery. Jego obecny majątek
wynosi bowiem około miliarda euro. W 2006 roku przeznaczył jednak 4
miliardy euro na cele charytatywne.
Źródło: platine.pl