Tańsze SMS-y?

Planowana przez UKE obniżka stawek hurtowych SMS-ów doprowadzi do spadku przychodów operatorów komórkowych i ich inwestycji - twierdzi PKPP Lewiatan. Prezes UKE Anna Streżyńska podkreśla jednak, że dzięki obniżce stawek spadną ceny SMS-ów, które są w Polsce za wysokie.

Na początku lipca Urząd Komunikacji Elektronicznej opublikował projekt decyzji, który zakłada obniżenie stawek hurtowych SMS-ów przez PTK Centertel (operator sieci Orange) Polkomtel (Plus), PTC (Era), P4 (Play) i Cyfrowy Polsat z 15 groszy do 5 groszy.

Stawki te są podstawą do rozliczeń pomiędzy operatorami w przypadku wysyłania SMS między różnymi sieciami. Operator komórkowy osoby odbierającej SMS obciąża kosztami operatora sieci, z której SMS był wysyłany.

Zdaniem Streżyńskiej, ceny detaliczne SMS-ów w Polsce są za wysokie i stąd propozycja obniżki. - Koszty operatorów usługi jednego SMS są mniejsze niż 1 grosz, marże więc są duże. Operatorzy, przy stawce hurtowej na poziomie 5 groszy, na pewno nie będą dokładali do tego interesu - powiedziała szefowa UKE.

Z tymi argumentami nie zgadza się Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan (jej członkami są m.in. Polkomtel, PTC i Telekomunikacja Polska). Organizacja zleciła firmie PricewaterhouseCoopers przygotowanie raportu ws. propozycji UKE. Został on zaprezentowany na czwartkowej konferencji.

- Regulacja nie ma uzasadnienia. Ceny detaliczne za wysyłanie SMS są niskie, albo bardzo niskie, a rynek jest wyjątkowo konkurencyjny - uważa ekspert PwC Łukasz Nowicki.

Jego zdaniem, jeśli propozycja UKE wejdzie w życie, to operatorzy będą mieli problemy ze swoimi inwestycjami, spadną ich przychody, a co za tym idzie spadną też wpływy do budżetu państwa. Nie potrafił oszacować jednak tego, o ile spadną wpływy do budżetu, ani skali inwestycji operatorów komórkowych.

Nowicki zaznaczył też, że przychody operatorów komórkowych zostały już mocno ograniczone przez obniżki stawek hurtowych połączeń telefonicznych (UKE obniża je od kilku lat) oraz roamingu (ograniczeniem tych stawek zajmuje się Komisja Europejska).

Ekspert podkreślił też, że w latach 2005-2009 ceny usług telefonii komórkowej spadały szybciej niż średnio w Unii Europejskiej. Poinformował też, że ceny SMS-ów w Polsce są niższe niż m.in. we Włoszech, Francji, Luksemburgu czy Bułgarii.

Zdaniem Streżyńskiej, po obniżeniu stawek hurtowych przychody spadną, jednak zmniejszą się także koszty ponoszone przez operatorów, bo będą płacić mniej innym operatorom. Oni jednak biorą pod uwagę wielkość przychodów i posługują się argumentem o spadku inwestycji. Takie grożenie jest trochę nie fair. Uważam, że jednak nie zrezygnują z inwestycji - powiedziała i wyjaśniła, że regularnie muszą inwestować w zużywającą się infrastrukturę telekomunikacyjną.

Dodała, że obniżenie stawek hurtowych nie będzie miało też bezpośredniego przełożenia na budżet państwa. Z tańszej usługi ludzie po prostu częściej korzystają. A Polacy uwielbiają wysyłać SMS-y. Mamy więc nadzieję, że spadek cen ucieszy użytkowników - podkreśliła. Powiedziała też, że stawki nie spadną w tym roku.

Źródło: money.pl

Foto: itbiznes.pl


ostatnia zmiana: 2011-11-05
Komentarze
Polityka Prywatności