Prawie 300 mln zł dofinansowania dla zielonych inwestycji

Inwestorzy mogą się ubiegać o prawie 300 mln zł dofinansowania na zielone inwestycje - poinformowało we wtorek Ministerstwo Środowiska. Pieniądze te pochodzą ze sprzedaży tzw. jednostek AAU, czyli niewykorzystanych uprawnień do emisji CO2.

Jak informuje resort, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ogłosił cztery pierwsze konkursy na finansowanie inwestycji ze środków pochodzących ze sprzedaży jednostek przyznanej emisji CO2. Inwestorzy mogą się ubiegać o dofinansowanie biogazowni, elektrociepłowni i ciepłowni na biomasę, przebudowę sieci elektroenergetycznych umożliwiającą podłączenie odnawialnych źródeł energii wiatrowej, oraz termomodernizację budynków użyteczności publicznej.

Wsparcie finansowe może wynieść od 20 do 30 proc. kosztów kwalifikowanych przedsięwzięcia. Wnioski na dofinansowanie biogazowni i przebudowę sieci elektroenergetycznych można składać od 30 sierpnia do 28 września. Na dofinansowanie tych inwestycji przeznaczono odpowiednio 36 mln zł i 43,7 mln zł. Na dofinansowanie elektrociepłowni i ciepłowni na biomasę przeznaczono 36 mln zł, wnioski można składać od 29 września do 28 października.

NFOŚiGW zwiększył też pulę środków dostępnych w naborze na dofinansowanie przedsięwzięć związanych z termomodernizacją budynków użyteczności publicznej ze 104 mln zł do 181 mln zł. Wnioski będą przyjmowane od 29 października do 29 listopada.

Pieniądze ze sprzedaży tzw. jednostek AAU wpływają na specjalne subkonto w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej i mogą być wydawane w formie dotacji. Ministerstwo Środowiska zarobiło dotąd ponad 80 mln euro.

Polska posiada trzecią co do wielkości (po Rosji i Ukrainie) nadwyżkę jednostek AAU na świecie - 500 mln (1 AAU - to ekwiwalent 1 tony CO2). Nadwyżka jest wynikiem bardzo kosztownej restrukturyzacji polskiej gospodarski przeprowadzonej w latach 90. Polsce udało się zredukować emisję gazów cieplarnianych w porównaniu z rokiem 1988 (rok bazowy dla Polski zgodnie z Protokołem z Kioto) o 30 proc., podczas gdy zobowiązanie z Protokołu wynosiło 6 proc. Dlatego Polska chce sprzedać nadwyżkę krajom, które nie wykonują swoich zobowiązań z Kioto.

Źródło: PAP

ostatnia zmiana: 2011-11-05
Komentarze
Polityka Prywatności