Jesteśmy bardziej zadowoleni z życia, jeśli mamy pełne kieszenie, jednak nie zawsze towarzyszą temu pozytywne uczucia - oto wnioski płynące z ogólnoświatowej ankiety przeprowadzonej przez Instytut Gallupa, które zostały opublikowane na łamach "Journal of Personality and Social Psychology".
Badanych proszono, by ocenili swoje życie w skali od zera do 10 i odpowiedzieli na pytania dotyczące emocji przeżywanych poprzedniego dnia, a także tego, czy czuli się szanowani, czy mogli liczyć na rodzinę i przyjaciół oraz czy mogli swobodnie decydować o tym, w jaki sposób wykorzystują swój czas. Dane te zostały następnie zestawione z danymi dotyczącymi dochodu i poziomu życia badanych.
Badacze podkreślają, że jest to pierwsza ogólnoświatowa analiza rozróżniająca pomiędzy zadowoleniem z życia, czyli filozoficznym przekonaniem o tym, że w naszym życiu dobrze się układa, a pozytywnymi i negatywnymi emocjami, których doświadczamy każdego dnia.
"Czy pieniądze dają szczęście? Badania wykazują, że wszystko zależy od tego, jak je definiujemy. Jeżeli pojmujemy szczęście jako zadowolenie z życia, to, jak oceniamy nasze życie jako całość, na całym świecie zauważymy dość silną zależność pomiędzy dochodem a szczęściem. Z drugiej strony, dość szokujące jest, że tak mały ma to związek z pozytywnymi uczuciami i radością" - mówi Ed Diener, emerytowany profesor psychologii na Uniwersytecie Illinois, który współpracuje z Gallupem.
Podobnie jak podczas wcześniejszych badań naukowcy zauważyli, że satysfakcja z życia rośnie wraz z dochodem, zarówno osobistym, jak i narodowym. Pozytywne emocje również nasilały się przy większym dochodzie, jednak już w znacznie mniejszym stopniu. Jak podkreślają autorzy raportu, są one znacznie bardziej uzależnione od innych czynników, takich jak szacunek otoczenia, poczucie wolności, wsparcie bliskich czy zadowolenie z wykonywanej pracy.