Przedstawiciele PKP oraz wiceminister infrastruktury Juliusz Engelhardt promowali we wtorek w Brukseli projekt budowy do 2020 r. sieci kolei dużych prędkości w Polsce. Liczą na dofinansowanie z funduszy UE, nie wykluczając także emisji obligacji w tym celu.
Engelhardt powiedział, że rząd zakłada finansowanie z różnych źródeł: fundusze unijne, budżet państwa, partnerstwo publiczno-prywatne.
Prezes Grupy PKP Andrzej Wach wyjaśnił, że obligacje "to jedna z opcji". "Jesteśmy na etapie budowy studium wykonalności. Będzie ono też odnosiło się do aspektu finansowego (...). Tak wielkie przedsięwzięcie powinno być z różnych środków finansowane: zarówno środki budżetowe, jak i prywatne. Narzędzia dłużne jak najbardziej będą wchodziły w grę, ale w jakim zakresie, w jakim parytecie - na tak zadane pytanie odpowiedź jest przedwczesna" - powiedział.
Plan szybkich kolei zakłada wybudowanie nowej linii długości ok. 450 km, łączącej Warszawę przez Łódź z Poznaniem i Wrocławiem (tzw. "Y"), którymi mogłyby jeździć pociągi z prędkością rzędu 300 km/h. W 2008 roku Rada Ministrów przyjęła strategię w tej sprawie, która wyznacza harmonogram budowy linii. Dodatkowo do 2020 r. ma być zmodernizowana do standardów dużych prędkości Centralna Magistrala Kolejowa z Warszawy do Katowic i Krakowa. Dla przykładu, czas przejazdu z Warszawy do Łodzi ma do 2020 r. się skrócić z 1 godz. 22 min. do 30 min., zaś z Łodzi do Poznania - z 4 godz. do 1 godz. Wiceminister Engelhardt podkreślił w Brukseli, że chodzi o "oficjalny program rządowy, który ma najwyższy priorytet w naszym kraju".
Konferencja prasowa w Parlamencie Europejskim została zorganizowana z inicjatywy eurodeputowanych PO Bogdana Marcinkiewicza i Artura Zasady, którzy zasiadają w komisji transportu PE. Przekonywali, że powstanie kolei dużych prędkości w Polsce oznacza prawdziwy "skok cywilizacyjny, który zbliży do siebie największe polskie aglomeracje".
Obecnie w Polsce nie ma żadnego odcinka linii dużej prędkości. Od
25 lat nie wybudowano żadnej nowej linii kolejowej. "Jakość zaledwie 37
proc. linii możemy uznać za dobrą, zaś poruszanie się z prędkością
120-160 km/godz. jest możliwe na mniej niż 20 proc. długości linii" -
powiedział Szafrański.
Źródło: PAP