Fundusze nieruchomości: wyniki na luty 2010

Od 47% do prawie 100% - w takim przedziale mieszczą się roczne wyniki funduszy inwestujących na rynku nieruchomości oraz w spółki budowlane - wynika z analizy Home Broker. W lutym połowa z nich zyskała, a połowa przyniosła straty. Biorąc pod uwagę cały rynek, najsłabiej zaprezentowały się w zeszłym miesiącu fundusze lokujące w akcje spółek z naszego regionu. Najwięcej można było zyskać na funduszach obligacyjnych.

Z analizy Home Broker wynika, iż luty był szczególnie trudnym miesiącem dla akcji deweloperów. WIG-Deweloperzy stracił ponad 5%. Dużo lepiej wypadały spółki budowlane, które straciły mniej niż cały rynek. WIG-Budownictwo w lutym poszedł w dół o ponad 2%. Zachowanie firm deweloperskich było zrozumiałe z dwóch powodów. Po pierwsze, mocno zyskiwały w 2009 r., więc inwestorzy chętnie realizowali zyski. Po drugie, wciąż utrzymują się obawy przed zacieśnianiem polityki monetarnej na świcie, co nie służy akcjom z tej branży. Warto przy tym zauważyć, że znacznie słabiej prezentowali się deweloperzy z segmentu komercyjnego, prowadzący działalność również poza Polską (GTC stracił kilkanaście procent) niż firmy z segmentu mieszkaniowego (JWC spadł niewiele, DD zyskał jedną dziesiątą).

Wyniki funduszy inwestujących w nieruchomości oraz w sektorze budowlanym.

Wśród funduszy nastawionych na inwestycje w firmy budowlane i nieruchomościowe lepiej wypadały krajowe podmioty niż zagraniczne. DWS Sektora Infrastruktury i Informatyki zarobił w lutym 2%, a w tym roku ponad 4%. Allianz Budownictwo 2012 był w minionym miesiącu 0,5% nad kreską i podobny wynik ma w tym roku. Dobrze radził sobie jeszcze DWS Sektora Nieruchomości i Budownictwa, który w lutym zyskał 0,8%, ale jest ponad 1% pod kreską w skali obecnego roku. BPH Nieruchomości Europy Wschodzącej poszedł w dół w ubiegłym miesiącu o 3%, co zwiększyło jego tegoroczne straty do 4,5%. ING Środkowoeuropejski Budownictwa i Nieruchomości stracił w lutym 4,3%, a w tym roku już 5,7%.
W dłuższym, rocznym horyzoncie, prowadzi Arka Rozwoju Nowej Europy, z zyskiem na poziomie 99,2%. Na drugim miejscu jest BPH Nieruchomości Europy Wschodzącej (66,1%), a na trzecim – Allianz Budownictwo 2012 (61,8%).

"HB" podaje, iż fundusze akcji krajowych przyniosły w lutym przeciętnie 2,5% straty w przypadku podmiotów uniwersalnych oraz 1% zysku w przypadku skupiających się na lokowaniu w małe i średnie spółki. W obu grupach mieliśmy podmioty, które zarabiały i traciły. Rozbieżności między wynikami liderów i autsajderów sięgały 8 pkt proc. dla funduszy uniwersalnych i 4,5 pkt proc. – dla małych i średnich spółek. W skali tego roku wyniki są w obu grupach podobne do lutowych. Fundusze akcji uniwersalnych tracą 2,3%, małych i średnich spółek – zyskują 1,4%. W obu przypadkach średnie rezultaty są lepsze od benchmarków.

Analiza dokonana przez "HB" wskazuje, iż rozwarstwienie wyników w obu grupach nie jest jeszcze duże, ale wyraźnie widać, że notowania małych i średnich firm w mniejszym stopniu są podatne na zmiany globalnych nastrojów, a w większej mierze zależą od postrzegania perspektyw gospodarczych. Te są wciąż dobre, stąd korzystniejsze zachowanie tego grona przedsiębiorstw.
Spośród funduszy akcji zagranicznych najsłabiej radziły sobie te skoncentrowane na walorach z naszego regionu. Tu średnia strata w lutym wyniosła blisko 4%. Najlepiej wypadły podmioty lokujące na amerykańskim parkiecie. W warunkach pogorszenia koniunktury giełdowej było to zrozumiałe. Inwestorzy najszybciej wyprzedawali walory z rynków, które wcześniej najmocniej zyskiwały i które są uznawane za mniej bezpieczne.
Nad kreską nie zdołały się w lutym utrzymać fundusze mieszane. Stabilnego wzrostu straciły symbolicznie (0,2%), zrównoważone – wyraźniej (1,7%).

Z uwagi na zawirowania wokół Grecji i innych państw borykających się z największymi kłopotami z finansami publicznymi niewiadomą były wyniki funduszy papierów dłużnych. Podmioty krajowych obligacji skarbowych zarobiły ostatecznie 1%. Okazało się, że globalni inwestorzy nie zachowali się zgodnie ze stadnym instynktem i nie uciekali ze wszystkich bardziej ryzykownych rynków. Co więcej, można było spotkać opinie, że bardziej solidne państwa, jak Polska, mogą zyskać na problemach krajów europejskich. Potwierdzeniem takiego przekonania były informacje o zwiększeniu zaangażowania w polski dług największego funduszu obligacji na świecie (Pimco).

Źródło: egospodarka.pl

ostatnia zmiana: 2011-11-05
Komentarze
Polityka Prywatności