Na koncie oszczędnościowym można stracić

Lokaty to nie jedyny sposób na oszczędzanie. Banki coraz częściej oferują klientom rachunki oszczędnościowe, zachwalając ich elastyczność. Nie dodają jednak, że zbyt lekkomyślne korzystanie z konta nie tylko zmniejszy zyski, ale i może spowodować stratę.

Odkładanie oszczędności nie jest teoretycznie niczym trudnym, ale w praktyce efektywne pomnażanie nadwyżek finansowych wymaga już trochę wysiłku ze strony klienta, chociażby w sprawdzeniu najlepszych na rynku ofert. Do najpopularniejszych sposobów odkładania pieniędzy należą w Polsce lokaty bankowe. Zgodnie z zachodnim trendem kierujemy się powoli w stronę oszczędzania bardziej elastycznego, chociażby na bankowych rachunkach oszczędnościowych.

Zarabiają oszczędni

Rachunek oszczędnościowy najlepiej porównać ze skarbonką. Klienci, którzy w ten sposób traktują ten produkt bankowy mają szansę na najbardziej efektywne zarabianie. W przeciwieństwie do lokaty, konto daje możliwość dokładania każdej nadwyżki finansowej w dowolnym momencie. Po prostu przelewany na rachunek określoną kwotę. Metafora skarbonki dotyczy również wypłacania środków. Wyjęcie środków powinno być ostatecznością, podobnie jak rozbicie skarbonki. Przelewy wychodzące z rachunku są z reguły darmowe, ale do pewnego momentu. Może być to jeden przelew w miesiącu, a każdy kolejny to koszt nawet kilku złotych. Istotne, aby sprawdzić ten parametr przed otwieraniem rachunku, a nie dopiero po obejrzeniu wyciągu z konta.

Konta bez Belki


Pierwszym zabiegiem omijania podatku Belki było opakowywanie depozytu w formę polisy na życie, która z założenia jest zwolniona z podatku od zysków kapitałowych. Kolejnym etapem było wprowadzenie lokat o określonych parametrach – oprocentowaniu i kwocie – tak dobranych, aby klient nie musiał stracić 19 proc. od uzyskanych odsetek. Mechanizm zaokrąglania podatku, zapisany w polskiej ordynacji podatkowej przypadł do gustu zarówno bankom, jak i klientom. Nie ma co się dziwić, że mechanizm ten wprowadzono również do rachunków oszczędnościowych. Określenie maksymalnej kwoty oszczędności, jaka może leżeć na rachunku, powoduje często konieczność zakładania kilku - lub nawet kilkunastu kont. Przykładowo, Eurobank reklamuje się możliwością otwarcia 15 rachunków połączonych do jednego konta osobistego. Jak widać po rosnącej popularności takich produktów, ominięcie podatku jest dla klientów priorytetem. W przypadku kont oszczędnościowych mamy zatem również wybór produktów antybelkowych z dzienną kapitalizacją odsetek.

Koszt rozbicia skarbonki

Jak pokazuje powyższe zestawienie, wysokie odsetki na rachunku oznaczają często duży koszt wypłaty zdeponowanych środków. Potwierdza się reguła, że pierwszy przelew wychodzący, zakładający tę awaryjną wypłatę, jest darmowy. Każdy kolejny niesie jednak za sobą wydatek kilku złotych. W lepszej sytuacji będą klienci posiadający również konta osobiste w tych samych bankach. Przykładowo, w Eurobanku przelewy wewnętrzne będą za darmo, a w Allianz Banku przelewu przez Internet w ogóle nie wykonamy na rachunek w innym banku droga internetową. Należy skorzystać z oddziału lub centrum obsługi klienta. W przypadku Polbanku czy też Deutsche Banku nie działa zasada jednego bezpłatnego przelewu. Oznacza to, że nawet jeśli deponujemy pieniądze przez okres kilku miesięcy i raz zechcemy dokonać zewnętrznego przelewu wychodzącego, bank naliczy za to aż 10 zł. Najbardziej stratni na takiej taryfie opłat i prowizji będą klienci, którzy zbyt często mają tzw. finansową czarną godzinę. Kilka transakcji w miesiącu spowoduje, że nasze oszczędności nie tylko nie przyniosą obiecywanych w reklamach odsetek, ale i zmniejszą się o kilkadziesiąt złotych. Poniższe zestawienie przedstawia wydatki klientów, którzy regularnie, dwa razy w miesiącu zechcą podjąć pieniądze w wybranego konta. W przypadku Polbanku czy tez Deutsche Banku dwa przelewy w miesiącu oznaczają ponad koszt ponad 200 zł rocznie.

Niepewny zysk

Zasadniczą wadą rachunków oszczędnościowych jest jednak ryzyko zmiany oprocentowania. Stawiając na elastyczność, czyli możliwość dowolnego momentu wyjęcia środków, pozbawiamy się pewności stałego zysku. Doświadczeni inwestorzy analizują na podstawie wysokości stóp procentowych oraz sytuacji na rynku - jak długo utrzyma się atrakcyjne oprocentowanie i ile środków warto przeznaczyć na lokatę, ile na inwestycje, a ile może pozostać na rachunku oszczędnościowym. Dla klienta, który po prostu odkłada nadwyżki na koncie, istotne są dwa parametry: zysk oraz elastyczność.

Jak zarabiać na kontach?

Jeśli dysponujemy większą kwotą, którą możemy bezpiecznie odłożyć na kilka miesięcy, warto rozejrzeć się za dobrze oprocentowaną lokatą. Pieniądze zarobią pewną kwotę odsetek, a klient nie musi martwić się, że przewidywany wcześniej zysk ulegnie zmianie z powodu trendu obniżek oprocentowania.

Jeśli istnieją obawy, że trzeba będzie naruszyć kwotę, można także rozłożyć środki. Należy pamiętać, że to bankom zależy na uzyskaniu zabezpieczenia w postaci oszczędności klientów. Możemy zatem podzielić pieniądze i część przeznaczyć na lokatę z dłuższym okresem deponowania, a kwotę na tzw. czarną godzinę odłożyć na elastyczniejszym produkcie – koncie oszczędnościowym. Agresywniejszą forma pomnażania pieniędzy są również wracające do łask fundusze. Możliwości jest dużo, ale kluczem do korzystania z produktów tego typu jest jednak nadal czytanie tabeli opłat i prowizji i regulaminów - przed rozpoczęciem współpracy z bankiem.

Źródło: bankier.pl

ostatnia zmiana: 2011-11-05
Komentarze
Polityka Prywatności