Od wakacji tańsze rozmowy, SMS-y i internet przez komórki
Od lipca tańsze będą rozmowy, SMS-y i korzystanie z internetu z telefonów komórkowych w międzynarodowym roamingu.
Parlament Europejski przyjął w środę zdecydowaną większością głosów propozycję Komisji Europejskiej, która przedłuża i rozszerza zakres unijnego rozporządzenia z 2007 roku.
Komisarz UE ds. telekomunikacji Viviane Reding podkreśliła, że wynik tego głosowania „oznacza ostateczny koniec zawyżania opłat roamingowych w Europie”. Zwróciła też uwagę, że nowe zasady zostały przyjęte w rekordowym czasie siedmiu miesięcy i podkreśliła, że „wraz z rozpoczęciem letnich wakacji, Europejczycy będą mogli odczuć na podstawie swoich rachunków telefonicznych, co oznacza jednolity rynek bez granic”.
Nowe rozporządzenie dyktuje cen, ale określa pułap, poniżej którego operatorzy telefonii komórkowej będą mogli konkurować na rynku oferując niższe ceny.
I tak SMS będzie kosztować nie więcej niż 11, a nie – jak obecnie – 28 eurocentów. Cena rozmów z zagranicy (tzw. połączenia wychodzące) z obecnych 46 eurocentów za minutę ma spaść do lipca 2011 do 35 eurocentów za minutę (od lipca tego roku nie może być droższa niż 43 eurocenty), natomiast ceny za otrzymanie połączenia (tzw. połączenia przychodzące) spadną z 22 do 11 eurocentów.
Ponadto operatorzy telefonii komórkowej będą musieli od lipca stosować naliczanie sekundowe, choć będą mogli wprowadzić minimalną opłatę za pierwsze 30 sekund rozmowy. Przewiduje się, że może to zmniejszyć rachunki nawet o ¼ ( 24 proc.).
Ponieważ Rada UE zgodziła się już na nowe przepisy dotyczące opłat roamingowych, to wynik środowego głosowania europosłów umożliwia ich wejście w życie jeszcze przed rozpoczęciem letnich wakacji.
Szacuje się, że w ten sposób za korzystanie z telefonu komórkowego w innym państwie UE będzie można płacić nawet 60 proc. mniej.
Niższe będą również koszty przeglądania internetu lub pobierania filmów za pomocą telefonu komórkowego w czasie pobytu zagranicą. Opłata hurtowa nie będzie mogła być wyższa niż 1 euro za megabajt (obecnie średnia cena wynosi 1,68 euro za megabajt, a np. w Irlandii nawet 6,82 euro). W przyszłym roku ta opłata spadnie do 80 eurocentów, a rok później – 50 europcentów.
„Po dzisiejszym głosowaniu Europa jest teraz bez wątpienia najatrakcyjniejszym kontynentem na świecie dla użytkowników telefonów komórkowych” – ocenił przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso
Natomiast unijna komisarz ds. ochrony konsumentów Meglena Kunowa zwróciła uwagę, że „w okresie pogorszenia koniunktury gospodarczej zwiększenie siły nabywczej konsumentów jest mocnym narzędziem poprawy tej koniunktury”. Przewiduje ona, że decyzja PE „wzmocni pozycję konsumentów i będzie dalej stymulować rozwój telefonii komórkowej w Europie”.
Zgodnie z nowymi zasadami, od marca przyszłego roku klienci korzystający z usług w roamingu będą mogli ponadto wybrać sobie maksymalny limit wydatków. Jeden z pułapów ma wynosić 50 euro netto lub odpowiadającą mu ilości danych. Uzgodniono, że taki limit zostanie automatycznie przypisany wszystkim tym, którzy przed 1 lipca przyszłego roku nie dokonają innego wyboru.
Operatorzy będą musieli uprzedzać klienta, że wykorzystał już 80 proc. swojego limitu. Po wykorzystaniu całego limitu operator wyśle mu kolejne zawiadomienie i informację, co powinien zrobić, by móc dalej korzystać z usługi. Dopiero gdy klient na nie nie odpowie, to operator zawiesi wszystkie usługi przesyłu danych.
Komisja Europejska ma do połowy 2011 roku ocenić korzyści, jakie odniosą klienci z obniżenia stawek opłat za usługi telefonii komórkowej w roamingu. Ma się też przyjrzeć sytuacji mniejszych, niezależnych lub nowych operatorów telefonicznych. Ponadto powinna przedstawić propozycje innych niż ceny sposobów stymulowania konkurencji na wewnętrznym rynku usług roamingowych.
Przyjęte w środę rozporządzenie wygaśnie 30 czerwca 2013 roku. Komisarz Reding zapowiedziała, że przez najbliższe trzy lata Unia będzie „ściśle monitorowała” rynek usług roamingowych. „Mam wielką nadzieję, że branża telefonii komórkowej zrozumie to przesłanie. Piłka jest obecnie na ich połowie. Teraz to oni muszą podjąć działania, jeśli chcą pokazać, że na rynku usług roamingowych może istnieć zdrowa konkurencja. Najlepszym tego dowodem byłoby szybkie pojawienie się w ich ofercie atrakcyjnych pakietów roamingowych dotyczących usług połączeń głosowych i transmisji danych” – powiedziała Reding.
Jak podaje KE, unijny rynek telekomunikacyjny UE liczy 500 milionów potencjalnych użytkowników telefonii stacjonarnej i komórkowej, szerokopasmowego internetu i usług ruchomej transmisji danych. Od objęcia urzędu przez obecną Komisję, wykorzystanie telefonii komórkowej w UE, mierzone liczbą abonamentów, wzrosło z 84,6 proc. do 119 proc. ludności.
Źródło: Euractiv.pl
ostatnia zmiana: 2011-11-05